Życie
Prowincja Dolii i Faerie

Relacja z wręczenia tytułu: „Honorowego mieszkańca Kanikogradu”
To już poraz trzeci, mieszkańcy prowincji Dolii i Faerie spotkali się na prowincjonalnym czacie z okazji uroczystości wręczenia tego jakże prestiżowego tytułu. Przypomnę, że pierwszymi laureatami nagrody prefekta byli: pani Monika Izdebska oraz pan Janusz Lis. Pomimo tego, iż prefekt informował na liście dyskusyjnej prowincji publiczność niedopisała. Pozwolę sobie wymienić tych, którzy swoją obecnością postanowili wyrazić podziękowanie dla kolejnego zdobywcy nagrody. Byli to m.in.: Pan prefekt Paul Yolk, pan Gatt Tariff, pan Kamil Magnus, pan Paweł Kot-Kreskowy oraz gościnnie do naszej prowincji, ze stolicy przybył pan Piotr Polus. Po krótkich powitaniach przeszliśmy do najważniejszego punktu, a, mianowicie wręczenia nagrody. W tym momencie głos zabrał prefekt prowincji Dolii i Faerie pan Paul Yolk. W swojej mowie podkreślił, że tytuł ten jest przydzielany osobom, które w szczególny sposób zasłużyły się dla naszej prowincji i które, zawsze dbały o jej dobro i rozwój. Dlatego po chwili oczekiwań w ogromnym napięciu, dowiedzieliśmy się, że pan Paul Yolk na podstawie rozporządzenia prefekta Dolii i Faerie tytuł: „Honorowego mieszkańca Kanikogradu”, wręczył panu Pawłowi Kot-Kreskowemu. Pan Paweł otrzymał ten tytuł dzięki takim zasługom jak: regularna aktualizacja stron prowincji, stworzenie wspaniałej strony Kanikogradu, stworzenie baneru, flagi oraz logo promocyjnego Kanikogradu oraz jego wysokiej aktywności na LD prowincji Dolii i Faerie. Prefekt pogratulował laureatowi oraz wyraził głęboką nadzieję, że nie osiądzie on na laurach i, że będzie nadal dbał o dobre imię prowincji. Również wszyscy pozostali mieszkańcy serdecznie podziękowali panu Pawłowi za jego wkład w rozwój prowincji. Nie zabrakło także, słów ze strony samego już Honorowego mieszkańca Kanikogradu. W swojej wypowiedzi podziękował wszystkim zebranym, a w szczególności samemu prefektowi, gdyż jak to sam określił to prefekt „zagospodarował” jego umiejętności, a także dzięki niemu zaangażował się w działanie na rzecz prowincji. Dodał również, iż teraz wie, jak ważne dla nowego obywatela jest to, aby na samym początku ktoś się nim zajął, dał pracę czy też możliwość wykazania się. I chyba nikt z czytających nie podważy tych słów, z którymi osobiście, wpełni się zgadzam. Po zakończeniu uroczystości, przeszliśmy do części mniej oficjalnej, a mianowicie dyskusji na temat dalszego rozwoju Dolii i Faerie. Wymieniono kilka propozycji, o których szerzej dowiedzą się wszyscy państwo wkrótce, dodam (dla niecierpliwych), że już niedługo dodane zostaną nowe opisy szlaków w prowincji. Zbliżając się do końca, pozwolę sobie na krótkie podsumowanie. Cieszymy się, że wśród nas są ludzie, którzy chcą i pracują na rzecz rozwoju naszej prowincji. Chwała im za to, niech zawsze z nami będą. Głęboko wierzę, że ten kolejny przykład aktywności będzie dodatkowym bodźcem, który przyczyni się do „uaktywnienia” pozostałych mieszkańców prowincji, czego życzę zarówno sobie jak i państwu.

W parku Jarosławia południowego
W parku Jarosławia południowego – willowej dzielnicy miasta stanęła długo wyczekiwana przez mieszkańców fontanna. Jej otwarcie odbyło się w weekend, a symbolicznego odsłonięcia dokonał burmistrz miasta – Paul Yolk. Idea budowy fontanny zrodziła się około rok temu. Po miesiącu ogłoszono przetarg na najlepszy projekt. Zwyciężył w nim Filip Müller, zaproponował on projekt dość skromnej, ale pasującej do otoczenia, fontanny europejskiej. – Górną dyszę fontanny podtrzymuje tróje dzieci. Mają one symbolizować coroczne odradzanie się życia, jako, że fontanna znajduje się właśnie w miejscu, gdzie te odradzanie jest szczególnie widoczne – mówi Müller. Na uroczystości była też obecna elita Kanikogradu, między innymi Minister Kultury Janusz Lis, który był zachwycony nową fontanną. - Bardzo ucieszyłem się, gdy dowiedziałem się o tym, ze w willowej dzielnicy powstanie nowa fontanna. Widok, który dziś ukazał się moim oczom przerósł wszelkie oczekiwania. Fontanna wspaniale komponuje się z tutejsza zabudowa, a okoliczne ławeczki z cala pewnością staną się miejscem spędzania czasu kanikogradzkich rodzin. Jestem przekonany, ze taka forma spędzania weekendów jest o wiele ciekawsza niż oglądanie obrad parlamentu w telewizji, czy tez słuchanie kłócących się polityków w radio – mówi. Miejsce to przypadło do gustu także dzieciom, które w gorące dni chętnie chlapią się wodą. Fontanna pomimo niewielkiego stażu zdążyła już się wpisać w krajobraz willowego Jarosławia, miejmy nadzieję, że pozostanie tu na długie lata.




Reklama:






design by Ligo & Paul